Jak sam przyznaje, są dwie rzeczy, które wychodzą mu dobrze: rodzina i wspinanie. Demon szybkości i wytrzymałości zakochany w Polskich Tatrach i wspinaczce zimowej, ale także rozchwytywany (i niezwykle rozmowny!) przewodnik IVBV zarażający swoim zapałem do przygód. W każdym górskim przedsięwzięciu najważniejsi są dla niego ludzie.
Wybrane osiągnięcia
Jak opisałbyś swoją relację z naturą?
Jest ona poprawna :-)
Gdyby Matka Natura mogła przemówić, co według Ciebie powiedziałaby nam, ludziom?
Powiedziałaby, że przeginamy i że prędzej czy później będziemy tego żałować; że my bez niej sobie nie poradzimy, a ona bez nas jak najbardziej da sobie sama radę.
Które doświadczenie górskie najbardziej ukształtowało Cię jako osobę?
Wejście na Nameless Trango. Uświadomiło mi, że jeśli się czegoś bardzo chce, to można działać na 120% swoich możliwości. Potwierdziło się też to, co wiedziałem już wcześniej, czyli że w górach najważniejsi są ludzie, z którymi się wspinamy.
Jakie podstawowe cechy musi posiadać twój partner na wyprawę?
Musi potrafić znieść moje ciągłe gadanie :-)
Bez którego produktu LYO nie wyobrażasz sobie pojechać na wyprawę?
Crema Catalana!
Gdybyś nie robił tego, co robisz, to czym byś się zajmował?
Często się nad tym zastanawiam i na szczęście nie znalazłem odpowiedzi.
W takim razie, dlaczego akurat wspinanie?
Bo poza rodziną to mi chyba najbardziej wychodzi i najbardziej cieszy.