Przejdź do zawartości
Przekąski owocowe dorzucamy do zakupów do wyczerpania zapasów.PROMKA: 1 paczka owoców za każde wydane 50 zł!

Etyka

Konsekwencje zmian klimatycznych, ograniczenia wydajności rolnictwa i wyczerpywanie się zasobów naturalnych nakazują przypisać najwyższy priorytet kwestii zrównoważonego rozwoju.

Tylko czym on tak naprawdę jest? Czy zrównoważony rozwój to opakowania nadające się do recyklingu i mniejsze zużycie wody? Elektryczne auta dostawcze i redukcja emisji CO2? A może papierowe słomki w restauracji serwującej głównie dania z wołowiny? Które z tych rozwiązań rzeczywiście mają sens, a które przypominają bardziej ślizganie się po wierzchołku góry lodowej?

Bazując na kilku dekadach doświadczeń wiemy już, że ekologiczne równania są o wiele bardziej skomplikowane i trudno je sprowadzać wyłącznie do jednego popularnego wskaźnika takiego jak np. ślad węglowy czy wodny. Zagadnienie jest niezwykle złożone, a niestety jednocześnie często spłycane do nośnych haseł wykorzystywanych w marketingowej machinie nakręcającej konsumpcję, która stanowi przecież... jeden z głównych aspektów problemu.

Specyfika naszej branży sprawiła, że przez wiele lat drążyliśmy (i wciąż drążymy!) ten temat w celu odpowiedzenia na pytanie, w jaki sposób mamy się dalej rozwijać, by realnie ograniczać negatywny wpływ naszej działalności na środowisko.

Biznes

Działalność gospodarczą prowadzi się, żeby zarabiać.

Towar produkuje się, żeby sprzedawać. Strategie marketingowe, działania PR, optymalizacje kosztów – wszystko to ma na celu generowanie jak największych zysków. Bo biznes to każda aktywność i przedsięwzięcie przynoszące ZYSK. W naszym przypadku nie jest inaczej. I podobnie jak każdy inny biznes zużywamy zasoby i generujemy odpady. Niestety żywności nie da się wyprodukować bez śladu węglowego, nawet we własnym ogródku.

Da się jednak produkować ją w mniej lub bardziej odpowiedzialny sposób i wierzymy, że działalność LYOFOOD zalicza można do tej drugiej grupy.

Po pierwsze, nasze produkty tworzymy, bo są realnie potrzebne, a nie tylko dlatego, że mogą się sprzedać. Nie produkujemy rzeczy zbędnych, na które należy najpierw wykreować zapotrzebowanie na rynku. Nie wprowadzamy nieużytecznych gadżetów. Za każdym razem ostrożnie oceniamy zasadność poszerzenia oferty o nowe danie.

Po drugie, produkujemy nie wystarczająco dobrze, ale najlepiej jak potrafimy. Tak, wymaga to ciągłego kształcenia, poszukiwania i analizowania. Niektóre rozwiązania wdrażamy przez kilka lat, podobnie długo dopracowujemy niektóre receptury. Do podjętych decyzji podchodzimy z refleksją i udoskonalamy poszczególne elementy układanki w oparciu o nowo pozyskane informacje.

Po trzecie, naszym celem nie jest szybki, a zrównoważony, organiczny rozwój. Nie patrzymy na produkty wyłącznie z perspektywy sprzedaży i marketingu, ale także wartości pozabiznesowych. W końcu tworzymy je również dla siebie. A traf chciał, że prywatnie jesteśmy bardzo wymagającymi konsumentami... zwłaszcza w kwestii jedzenia.

Produkcja

Wszystkie produkty LYOFOOD powstają na miejscu w naszym zakładzie w Kielcach.

Niektóre z nich swój początek mają na podkieleckich polach. Jesteśmy lokalsami i kochamy nasze otoczenie. Na zagadnienie wpływu produkcji żywności na środowisko patrzymy zatem zarówno z perspektywy makro, jak i mikro. Stosując naturalne składniki, posiadając własne uprawy i współpracując z zaufanymi rolnikami z regionu garściami czerpiemy z dobrodziejstw natury i czujemy się w obowiązku odwdzięczyć się jej w najlepszy możliwy sposób.

Dlatego też nie używamy konserwantów i sztucznych dodatków, wspieramy rolnictwo ekologiczne, odzyskujemy wodę z procesu liofilizacji, by następnie nawadniać nią pola, ponownie wykorzystujemy ciepło z urządzeń chłodniczych, a także ograniczyliśmy zużycie prądu o 30% dzięki autorskim modyfikacjom liofilizatorów.

W 2023 roku, zamiast realizować nową inwestycję – czyli karczować, osuszać, utwardzać i wylewać setki ton betonu – odkupiliśmy istniejący zakład produkcyjny i rozpoczęliśmy jego przekształcanie.

Od stycznia 2024 jest on w całości zasilany energią z odnawialnych źródeł.

Ludzie

Powyższe kwestie nie mogą być poruszane w oderwaniu od pierwiastka ludzkiego.

I choć może wydawać się, że to maszyny grają u nas główną rolę, Oscary bez wahania wręczamy naszym pracownikom. Tym czuwającym nad produkcją i przeglądającym nowelizacje przepisów. Tym, którzy prowadzą długie rozmowy z klientami i organizują wysyłki „na wczoraj”. Tym dbającym o wizerunek marki i tym naprawiającym usterkę po usterce.

Jednym słowem, fundamentem LYOFOOD byli, są i będą ludzie.

Nie jesteśmy wyłącznie marką, ale i producentem, co oznacza, że bierzemy odpowiedzialność za naszych pracowników zamiast outsourcować zadania, żeby się tej odpowiedzialności pozbyć. Z kolei gdy mówimy, że panuje u nas „rodzinna atmosfera” odwołujemy się nie tylko do faktu, że od początku istnienia pozostajemy rodzinną firmą bez zewnętrznych inwestorów, ale też do tego, że w naszym zakładzie produkcyjnym od lat pracują całe rodziny. Wśród nich wciąż znajdują się osoby, które pamiętają pierwsze dni marki LYOFOOD, ale też firmy matki – LYOVITu.

Nasza strategia zatrudnienia z jednej strony stawia więc na lokalność, z drugiej wykraczamy daleko poza powszechne schematy, jako że zatrudniamy ludzi nie tylko z różnych miast w Polsce, ale i państw na całym świecie.

Wychodzimy z założenia, że bogactwo doświadczeń to jedno z najcenniejszych dóbr firmy.

Let's cook something up together

więcej

Kiedyś

więcej

Dzisiaj

więcej

O nas

Wróć