Brzmi wyszukanie? I takie jest, ale to dlatego, że sama natura działa w wyszukany sposób. Liofilizacja polega na niczym innym, jak odtwarzaniu naturalnego zjawiska sublimacji.
Odszukaj w pamięci obraz pokrytej szronem łąki parującej o wschodzie słońca w mroźny poranek. Procesowi sublimacji zawdzięczamy nie tylko ten wizualnie oszałamiający spektakl, ale także doskonałą metodę utrwalania świeżej żywności; taką, która zachowuje jej smak, aromat i strukturę oraz około 95% oryginalnych składników odżywczych, a dodatkowo pozwala na wieloletnie przechowywanie bez żadnych konserwantów.
Ta metoda to liofilizacja i tym właśnie zajmujemy się od 1992 roku.
Wyobraź sobie świeżo zerwaną truskawkę.
Najpierw zamarza ona na twardo. Następnie, w warunkach próżni, delikatny wzrost temperatury tuż powyżej 0°C inicjuje odparowywanie lodu, który przechodzi z postaci stałej bezpośrednio w gaz. Proces ten, zwany sublimacją, usuwa niemal 98% wilgoci, nie degradując przy tym nawet najdelikatniejszych składników odżywczych, takich jak witaminy i minerały. Proces dobiegł końca i twoja truskawka pachnie tak samo, wygląda tak samo i smakuje tak samo, ale teraz jest także ultralekka i przetrwa przez długie lata.
Liofilizacja żywności ma swoje początki w cywilizacji Inków, około 1200 roku n.e., kiedy to rdzenni mieszkańcy wykorzystali naturalnie występujące zjawisko sublimacji do liofilizacji ziemniaków Chuño. Nieskalane technologią, pierwotne początki tej metody są świadectwem jej naturalności i czystości. W tym miejscu możemy oczywiście przeskoczyć od razu do ekscytujących misji kosmicznych NASA, stworzyłoby to jednak dość wypaczony obraz rozwoju tej technologii. Należy pamiętać, że nowoczesna technologia liofilizacji zawdzięcza wszystko temu, co działo się między starożytnymi Inkami a eksploracją kosmosu. Żmudna praca naukowa, II wojna światowa, zimna wojna i zagrożenie nuklearne, a na końcu zorientowana na zysk nowoczesna ekonomia. Czar prysł.
Obecnie liofilizacja jest w pełni rozwiniętą technologią przemysłową szeroko stosowaną w sektorze żywności do utrwalania łatwo psujących się produktów, takich jak owoce, warzywa, zioła, mięso i nabiał.
Jest również używana do produkcji suplementów i żywności funkcjonalnej, składników kulinarnych klasy premium, żywności dla niemowląt, karmy dla zwierząt oraz szerokiego wachlarza praktycznych gotowych posiłków, w tym właśnie posiłków outdoorowych. Nie wspominając o długoterminowych zapasach ratunkowych i racjach wojskowych, które stanowiły główny powód tak szybkiego rozwoju tej technologii po II wojnie światowej.
Wyjątkowa retencja składników odżywczych
W porównaniu do innych technik konserwacji liofilizacja zapewnia maksymalną retencję oryginalnych składników odżywczych świeżej żywności. Ponieważ cały proces zachodzi w niskich temperaturach i w środowisku wolnym od tlenu (w próżni), liofilizacja zachowuje nawet najdelikatniejsze witaminy i bioaktywne związki, które są wrażliwe na ciepło i podatne na utlenianie, przy minimalnych stratach jakości. Jako że żadna inna technika nie przynosi lepszych rezultatów w tym zakresie, liofilizacja uważana jest za referencyjną metodę suszenia w badaniach naukowych.
Zachowanie smaku, tekstury i koloru
Proces liofilizacji jest mniej szkodliwy dla żywności, jako że zachodzi w niskich temperaturach, bez utleniania i bez utraty wody w postaci ciekłej. W rezultacie liofilizowana żywność lepiej zachowuje smaki, teksturę i kolor niż żywność utrwalona innymi metodami suszenia, które znacznie bardziej oddziałują na jej strukturę.
Długi okres przydatności do spożycia
Liofilizacja znacząco wydłuża okres przydatności do spożycia produktu, jeśli został on zapakowany w odpowiednie hermetyczne opakowanie. Testy laboratoryjne wykazały, że żywność liofilizowana może przetrwać nawet 25 lat bez żadnych konserwantów czy specjalnych warunków przechowywania. Możliwość długiego przechowywania w połączeniu z ultraniską wagą i wysoką jakością odżywczą czynią tego typu żywność idealnym rozwiązaniem na wszelkiego rodzaju poważne sytuacje awaryjne. Pomoc humanitarna, gromadzenie zapasów żywności, przygotowanie na wypadek sytuacji kryzysowych – posiłki liofilizowane to strzał w dziesiątkę. Ponadto wydłużony okres trwałości, jakim charakteryzują się produkty liofilizowane, pomaga ograniczyć marnotrawstwo i straty żywności na różnych etapach łańcucha dostaw, w tym odpady konsumenckie i ze sprzedaży detalicznej, które stanowią ponad 60% całej niewykorzystanej żywności w krajach rozwiniętych.
Mistrzyni wagi piórkowej
Ultraniska waga w połączeniu z bezproblematycznym transportem i przechowywaniem oraz zmniejszoną objętością, jeśli zajdzie taka potrzeba, czynią liofilizowany posiłek idealnym kompanem dla turystów pieszych, alpinistów, żeglarzy, podróżników, poszukiwaczy przygód i odkrywców. Zalety te sprawiają, że jest to także najlepsze jedzenie polowe dla wojska, zwłaszcza w ekstremalnych warunkach pogodowych.
*Liofilizacja pozwala zmniejszyć wagę posiłku o 80%.
Przygotowanie? Jakie przygotowanie?
Nie ma potrzeby gotowania ani nawet podgrzewania wody; każda woda się nada. Możesz użyć gorącej, ciepłej lub zimnej, a w przypadku sytuacji awaryjnej po prostu zjeść posiłek na sucho. Nie potrzebujesz też dodatkowych naczyń ani garnków; wystarczy jedynie torebka, która zawiera danie, więc zmywać też nie musisz.
Wlej wodę*, wymieszaj, poczekaj 2-15** minut… Voila!
*Im cieplejsza woda, tym szybsze uwodnienie.
**Niektóre posiłki uwodnią się szybciej niż inne, w zależności od porcji i składników. Na przykład nasz Mash and Cheese będzie gotowy w 3 minuty, podczas gdy Strogonow potrzebuje co najmniej 10 minut.
W żywności liofilizowanej jest pełno konserwantów.
Fakt: Liofilizacja to naturalna metoda utrwalania, która wykorzystuje jedynie fizykę do odparowania wody z żywności. Ponieważ liofilizacja usuwa prawie całą wilgoć, która sprzyja rozwojowi bakterii, przy odpowiednim pakowaniu nie ma absolutnie żadnej potrzeby stosowania jakichkolwiek konserwantów i my ich nie używamy. Co więcej, żadna inna metoda utrwalania żywności nie wydłuża tak bardzo okresu przydatności do spożycia produktu i to bez użycia konserwantów jak właśnie liofilizacja.
W porządku, ale na pewno są w niej jakieś dodatki.
Fakt: Jako że liofilizacja jest najlepszą znaną metodą utrwalania oryginalnego smaku, nie ma potrzeby stosowania dodatków, takich jak barwniki, wzmacniacze smaku itp. W LYOFOOD w pełni wykorzystujemy zalety używanej przez nas technologii, a wszystkie nasze produkty są wolne od jakichkolwiek dodatków.
Taka żywność z pewnością ma mniej składników odżywczych.
Fakt: Liofilizacja zachodzi w próżni i w niższych temperaturach niż klasyczne suszenie powietrzem, co zapobiega utracie składników odżywczych w wyniku degradacji cieplnej i utleniania. W rezultacie technologia ta pozwala zachować maksymalną wartość oryginalnych składników odżywczych świeżej żywności. Trudno się tu nie powtarzać: liofilizacja jest najlepszą znaną metodą utrwalania oryginalnych składników odżywczych, w tym najdelikatniejszych witamin, mikroelementów i związków bioaktywnych.
Tak czy inaczej, liofilizaty są pewnie mdłe i bez smaku.
Fakt: I znowu: technologia liofilizacji tak naprawdę pomaga zachować większość smaku świeżej żywności, ponieważ sam proces nie osłabia go poprzez zastosowanie nadmiernego ciepła czy konserwantów. Co więcej, w wyniku usunięcia około 98% zawartości wody, smak często intensyfikuje się po liofilizacji, ponieważ nie ma wody, która mogłaby go rozcieńczyć. Jeśli twój liofilizowany posiłek nie ma smaku, jest to wina kucharza, który przygotował jego oryginalną postać.
Założę się, że to szkodliwe dla środowiska.
Fakt: To założenie opiera się na uproszczeniu prowadzącym do fałszywego wniosku: żywność liofilizowana jest szkodliwa dla środowiska, ponieważ liofilizacja ma duży ślad ekologiczny wynikający z wykorzystania liofilizatorów, które zużywają znaczne ilości energii. Ktoś już doskonale podsumował ten rodzaj argumentacji: to nie tylko nie jest poprawne, to nawet nie jest błędne! Pozwól, że rozwiniemy tę myśl. Liofilizacja to powolny proces z wieloma etapami wymagającymi dużych ilości energii (np. zamrażanie). Prawdą jest więc, że jest to proces energochłonny. Nie można jednak z góry zakładać, że wysokie zużycie energii automatycznie równa się dużemu wpływowi na środowisko. Zużycie energii jest tylko jednym z wielu aspektów, które należy wziąć pod uwagę przy ocenie oddziaływania danego produktu na środowisko. Liofilizacja pochłania znaczną ilość energii, ale:
1. Nie powoduje zanieczyszczenia wody, gleby ani powietrza, nie jest toksyczna i nie wymaga użycia jakichkolwiek chemikaliów.
2. Żywność liofilizowana jest ultralekka i łatwa w przechowywaniu, co oznacza, że może być transportowana w dowolne miejsce na świecie, a nawet w kosmos, i przechowywana za ułamek kosztów i zasobów potrzebnych do transportu i przechowywania świeżych produktów.
3. Odpowiednio zapakowana żywność liofilizowana jest wyjątkowo trwała. Okres przydatności do spożycia można wydłużyć do 5, 10, 15, a nawet 20 lat! Ogranicza to marnotrawstwo żywności – jeden z najważniejszych problemów środowiskowych i społecznych, z którymi zmaga się obecnie ludzkość.
Ocenianie śladu środowiskowego produktu wyłącznie na podstawie zużycia energii jest jak wydawanie werdyktu w konkursie piękności na podstawie tylko jednego kryterium... na przykład masy ciała. Powodzenia. Pamiętajmy też, że energia wykorzystywana do produkcji to jedno, a jej źródło to drugie. Rozsądnie byłoby najpierw ustalić, czy energia pochodzi z paliw kopalnych, zasobów odnawialnych, czy też z połączenia tych dwóch źródeł i w jakich proporcjach?
Wróćmy jeszcze na chwilę do naszego konkursu piękności. Sama masa ciała dostarcza bardzo niewielu informacji, jeśli rozpatrujemy ją w oderwaniu od zawartości tkanki mięśniowej, poziomu tłuszczu, wzrostu danej osoby i wymiarów interesujących nas części ciała. Co to oznacza w naszym przypadku? Zoptymalizowaliśmy już maszyny i procesy produkcyjne, co pozwala nam zużywać o 30% mniej energii na te same zadania. A od 2024 r. nasz zakład produkcyjny zasilany jest w 100% energią z odnawialnych źródeł.